kawały o krystianie i wierszyki
kapeć stary dwa browary krystian je jak dziamgol staryDo biura FBI dzwoni facet:
- mój sąsiad Krystian, trzyma narkotyki w szopie na drewno.
Wieczorem ten sam facet dzwoni do Smitha:
- Było u ciebie FBI???
- Było.
- Porąbali Ci drewno??
- Tak
- Dobra, jutro ty na mnie donosisz. Ktoś mi musi przekopać ogródek
Jest Krystian w wodzie, ma wody po kolana.
Przypływa 1 łódka i pan mówi z tej łódki:
- Krystianie wchodź bo się utopisz.
- Nie ja wierzę w Boga on mnie uratuje.
Przypływa 2 łódka, Krystian ma wody po pas i pan mówi:
- Wchodź bo się utopisz.
- Nie, ja wierzę w Boga on mnie uratuje.
W końcu Krystian ma wody po szyję i przypływa 3 łódka i pan mówi:
- Wchodź Krystian bo się utopisz.
- Nie ja wierzę w Boga on mnie uratuje.
No i Krystian się utopił.
Jest już w niebie i mówi do Boga:
- Boże ja w ciebie tak wierzyłem, czemu ty mnie nie uratowałeś?
- Bo ty głupi jesteś, ja po Ciebie trzy łódki wysłałem.
Dziadek dał Krystianowi20 zł na urodziny.
Mama obserwuje Krystiana, wreszcie mówi:
- Krystian, podziękuj dziadziusiowi.
- Ale jak?
- Powiedz tak, jak ja mówię, gdy tatuś daje mi pieniążki.
Krystian zwraca się do dziadzia:
- Czemu tak mało?